- autor: losiu007, 2014-06-16 19:02
-
3 bramki rezerwowego - Patryka Batury - zapewniły nam wygraną w ostatnim spotkaniu. GKP Pszczew - TOROMA Torzym 3:0 (0:0).
W związku z rozgrywanymi obecnie Mistrzostwami Świata w piłce nożnej nie będę się zbyt długo rozwodził...
Spotkanie z Torzymiem rozpoczęliśmy dość nerwowo i najzwyczajniej w świecie słabo. Rywal w pierwszych minutach zmusił nas do obrony, jednak skutecznie odpieraliśmy te ataki. Nie obyło się bez kontrowersji. Największe pretensje do sędziego mieli przyjezdni. Najpierw arbiter nie uznał bramki dla gości, gdyż słusznie dopatrzył się spalonego. Kilka minut później zawodnicy TOROMY domagali się rzutu karnego, jednak sędzia pozostał niewzruszony. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem, a na boisku panował głównie chaos.
Po przerwie trener Arnold Dymnicki zdecydował się wprowadzić na plac gry Krzysztofa Zukra i Patryka Baturę. W pierwszych minutach drugiej części gry obraz boiskowych wydarzeń się nie zmienił. Z biegiem czasu goście jednak tracili siły i raz po raz popełniali głupie błędy. Po jednym z takich niefortunnych zagrań otrzymujemy rzut karny. Tym razem kontrowersji nie było, ponieważ zagranie ręką w polu karnym było ewidentne. Do piłki podszedł nasz etatowy wykonawca karnych i pewnie (choć dwukrotnie) dał nam upragnione prowadzenie. Z całą pewnością był to moment przełomowy spotkania - przyjezdni otworzyli się, przez co nam łatwiej się grało. Efektem tego dwie kolejne bramki Patryka Batury. Jedna zdobyta strzałem głową, natomiast druga po ładnej akcji i asyście Filipa Sawocha.
Pewna wygrana praktycznie zapewniła nam utrzymanie w lidze na kolejny sezon. Dobrze ułożyły się spotkania drużyn będących za nami i przewaga nad strefą spadkową (choć do końca nie wiadomo ile drużyn spadnie) jest dość bezpieczna. Nie oznacza to żadnego rozluźnienia w szeregach "Krzyżaków". Przed nami jeszcze dwa spotkania w których z pewnością powalczymy o całą pulę.